piątek, 20 lutego 2015

Powroty do Amatenango del Valle

W 2010 r. byliśmy w Meksyku po raz drugi. Najwięcej czasu spędziliśmy w stanie Chiapas, sporo jeżdżąc po okolicznych wioskach. Któregoś dnia przeczytaliśmy o Amatenango, oddalonej o niecałą godzinę jazdy z San Cristóbal, miejscowości garncarzy, a właściwie garncarek. Bus colectivo wyrzucił nas przy drodze. Całe pobocze zastawione było kolorowymi dzbanami, talerzami, figurkami zwierząt. Pięknie ubrane kobiety patrzyły na nas złowrogo, żadna się nie uśmiechnęła - nie mają samochodu, to kupią co najwyżej jakiś drobiazg, po co w ogóle tu przyjechali. Minęliśmy stragany i weszliśmy na główny plac. Pusto. Może wejdziemy do kościoła, zawsze to jakaś atrakcja. W kościele podeszła do nas mała, zasmarkana dziewczynka - chcecie zobaczyć, jak moja mama lepi garnki? No chcemy, co robić. Dobrze, ale najpierw kupcie mi ołówek - Juana była stanowcza, ale nie zażądała zbyt wysokiej ceny za swoje usługi przewodnickie. Zatem ołówek i idziemy. Biedne podwórko pełne dzieci, chuda kobieta nie zdawała się specjalnie zdziwiona naszą wizytą - widocznie dociera tu więcej turystów, pomyślałam. Tak rozpoczęła się najwspanialsza rzecz, jaka spotkała nas w Meksyku - znajomość z rodziną Caroliny. Potem była druga wizyta, trzecia i czwarta. Rok później kolejne i następne. Dzieciaki rosną, drewniana chałupina zmieniła się w ceglany klocek. Najstarsza z córek Caroliny, Elena, wyszła za mąż. Rosa z nieśmiałej dziewczynki zmieniła się w młodą kobietę. Juana ciągle jest cwaniarą, która nie przepuści żadnej okazji, żeby ugrać coś dla siebie, ale nie przytula się tak, jak dawniej. Beto, jedyny chłopiec, ma już dwanaście lat. Kiedy jest z kolegami, to zgrywa ważniaka, ale ciągle z wypiekami na twarzy rzuca się do każdej zabawy z młodszymi siostrami. Agriana w czasie naszych pierwszych wizyt ciągle płakała, ostatnio powiedziała mi, że strasznie tęskniła, kiedy nas nie było. Mariela jest najbardziej pogodnym dzieckiem, jakie widziałam w życiu i we wszystkim papuguje Agrianę. W 2013 r. urodziła się Selena, co przy nazwisku Gomez, jest przyczynkiem do przemyśleń na temat popkultury, która trafia pod strzechy (podpowiedź: amerykańska gwiazdka)
Zdjęcia 2010-2014.



 
 
 




 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz