o mnie

Zaczęło się od podróży do Meksyku i Gwatemali w 2008 r. To nie była miłość od pierwszego wejrzenia. A jednak przez kolejne lata wracałam, do niektórych miejsc wielokrotnie. Uczyłam się tkać, lepić garnki, klepać tortille. Bawiłam się z dziećmi, poznawałam ciocie, babcie i stryjów. I przekonałam się, że Majowie wcale nie boją się, że zdjęcie skradnie im duszę. Nie chcą tylko, by fotografowano ich bez pytania. Lubią za to dostawać odbitki - fotografia to luksus, na który stać niewielu.

Do Meksyku i Gwatemali zawsze podróżowałam z B. W sumie spędziliśmy tam ponad rok. Wracając do tych samych miast i wsi przekonałam się, że powroty są bezcenne. Dlatego na pytanie, gdzie chciałabym teraz pojechać, odpowiadam zawsze "do Meksyku".

W czasie kolejnych wyjazdów współpracowałam z fundacjami, sklepem z rękodziełem promującym sprawiedliwy handel, stowarzyszeniami rękodzielniczek. Spędziłam mnóstwo czasu przyglądając się ich pracy, to dało mi wyobrażenie ile jest warta.

 Efektem naszych podróży do Ameryki Środkowej stała się współpraca z magazynami "Voyage" i "Podróże". B. pisze teksty, ja fotografuję. Moje zdjęcia ukazały się także w czasopismach: "Kontynenty", "Wysokie Obcasy", "Pani", "Sukces", "Witaj w Podróży", "Poznaj Świat", "Poradnik Domowy", "Esquire". Pisałam też dla miesięcznika "Znak". W 2014 r. dostałam stypendium dziennikarskie meksykańskiego MSZ, które pozwoliło mi na miesięczny pobyt. Z okazji tej, piątej już, wyprawy do Meksyku zaczęłam prowadzić fotoblog "Ameryki".

W 2015 udało nam się wreszcie dotrzeć do Ameryki Południowej. Odwiedziliśmy Rio de Janeiro i Paragwaj. W 2016 wybraliśmy się do kolejnej Ameryki - USA i na Bahamy.

Na zdjęcia jestem z B. oraz z moimi ukochanymi dziewczynami, Marielą i Agrianą, z Amatenango del Valle, gdzie wracam, kiedy tylko mogę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz