„Wyspa otoczona lądem” – tak o swej ojczyźnie mawiał paragwajski pisarz Augusto Roa Bastos. Jeszcze lepiej określenie to pasuje do Chaco. Na południu granicę z Argentynąwyznacza leniwy nurt Río Pilcomayo. Busz porastający pogranicze z Boliwią na zachodzie i północy przecina pojedyncza nitka szosy, wciąż jeszcze nie do końca pokryta asfaltem. Na wschodzie od reszty Paragwaju równinę oddziela rzeka.
Cały artykuł o Paragwaju i kowbojach z Chaco ukazał się już na stronie Voyage. Zapraszam do czytania!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz